Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kur
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 2:35, 13 Lip 2007 Temat postu: Ubytki w oksydzie- jakaś recepta? |
|
|
Witam, jestem posiadaczem kajdanek polskiej produkcji- przynajmniej między innymi. Po skręcanych ogniwach i sposobie łączenia części wnioskuję, że należą do nowszych, ale to wciąż staruszki. Daty produkcji nie znam, bo kupiłem jako używane.
Mają jednak pewien mankament obecny w starszych wersjach (które też miałem mniejszą lub większą przyjemność użytkować)- szybko się zciera oksyda. Czy jest jakaś recepta na ten problem? Trochę o czernieniu czytałem, ale nie mam pojęcia czy iść z tym do jakiegoś zakładu galwanizacyjnego, czy do profesjonalnego rusznikarza. Czekam więc na jakąś radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hammer
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:08, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
prawde mówiąc nie wiem czy jest sens próbować ponownego oksydowania kajdanek - pewnie będzie to sporo kosztować (też nie wiem gdzie by to zrobili), a taka jest już uroda oksydy, że jest niezbyt trwała i dosc łatwo się ściera, nie tylko w polskich kajdankach... ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hammer
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:50, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pogrzebałem trochę w necie i znalazłem preparat do samodzielnego czernienia broni polecany przez firmę Peerless
[link widoczny dla zalogowanych]
ciekawe czy dostępny w polskich sklepach z bronią... (na polskich stronach internetowych niestety tego nie ma). Ewentualnie może jest jakiś podobny środek u nas dostępny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hammer dnia Pią 11:05, 13 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hammer
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:01, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
U nas dostępny jest inny środek (też amerykański) za 45 zł, jest też jego droższa wersja w zestawie z dodatkami za 129 zł
[url]http://www.guardian-angel.pl/hoppe_s/oksyda_na_zimo_usa_hoppe_s_59_ml_(1702)_p2301.xml?cat=256[/url]
[url]http://www.guardian-angel.pl/hoppe_s/oksyda_na_zimo_usa_hoppes___zestaw_p2299.xml?cat=256[/url]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kur
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:45, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Czytałem o tej oksydzie na zimno i szczerze mówiąc średnio mnie to przekonuje- podobno kolory są inne, niż w pozostałej części sprzętu, więc nie wiem czy to ma sens.
A co do urody oksydy: nie powiedziałbym, że szybko schodzi. Mam jedne czarne Alcyony od 5 lat i w ani jednym miejscu nie nie są odbarwione. Za to polskie dosłownie po kilku użyciach (wyjęcie z pokrowca) już mają spore ślady. Zastanawia mnie, że oksyda z broni palnej czy noży nie ma takich tendencji, więc może jednak ten rusznikarz. Tylko faktycznie ciekawe , czy nie będzie to droższe niż nowe kajdanki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hammer
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:16, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że poprostu lepiej kupic nowe oksydowane kajdanki - wyjdzie taniej i napewno beda w dobrym stanie przez dluzszy czas niz takie ponownie czernione
To prawda, oksyda polskich kajdanek schodzi szybciej niz z Alcyonów, natomiast najgorsze pod tym wzgledem sa czeskie RALK z których oksyda czasem odpada płatami niczym farba - poniżej zdjęcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kur
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:01, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hammer napisał: | Wydaje mi się, że poprostu lepiej kupic nowe oksydowane kajdanki - wyjdzie taniej i napewno beda w dobrym stanie przez dluzszy czas niz takie ponownie czernione |
Tyle że to nie likwiduje problemu Co prawda kupiłem je jako używane, ale śladów używania nie miały w ogóle- oksyda była pełna, może z maleńkimi rysami. Więc jeśli kupię "nowe nowe", to nikt mi nie da gwarancji, że i ich braki w oksydzie nie oszpecą po "pierwszym kontakcie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hammer
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:23, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dlatego jeśli tak lubisz kajdanki oksydowane (ja preferuję niklowane i nierdzewne bo wolniej się niszczą), to powinieneś kupować te droższe zachodnie - jest większe prawdopodobieństwo że ich powłoka dłużej wytrzyma (niektóre amerykańskie kajdanki oksydowane (Peerless i chyba S&W) spełniaja nawet wymogi certyfikacyjne NIJ pod względem nierdzewności...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|